poniedziałek, 27 sierpnia 2018
Grubas...
Heej.. dzisiaj rzuciłam się na czekoladę i pochłonęłam całą... heh xd Czuję ogromne wyrzuty sumienia, ale wiedziałam, że ten dzień nadejdzie, gdy zwątpię w pro ane i jej zbawienne skutki odchudzania. Postanowiłam wejść na wagę (dla dalszej motywacji) i schudłam 2.5 kg, ważę 63 kg :) Kolejny cel: 60 kg. Daję sobie 2 tygodnie na to :D Dzisiaj prawie zemdlałam, mama mnie na szczęście złapała, ale nie podejrzewa nic. Myśli, że to przez leki, które biorę. Dzisiaj zrobiłam sobie ulgowy dzień, bilans przekroczony o jakieś 400 kcal, więc się dzisiaj nie pochwalę :P Jutro bdz lepiej! ^^
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kochana czasem taki ,,napad" jest wskazany dlatego ze podkręca metabolizm wiec głowa do gory💜💜
OdpowiedzUsuńHi ♥ Ooo gratuluję, że schudłaś :) Ważne, że waga spada. Mi od jakiegoś tygodnia ponad stoi w miejscu.
OdpowiedzUsuńOki to czekam na jutrzejszy bilans ;) xoxo
Byle do celu ;)
OdpowiedzUsuńTez miałam dziś słabszy dzień. Gratuluje spadku wagi, oby tak dalej:) Powodzenia!❤️
OdpowiedzUsuńOj tam i tak schudłaś więc nie ma się co martwić tylko działać dalej 💕
OdpowiedzUsuńJutro jest nowy, pełen możliwości dzień. Nie przejmuj się, to naprawdę nic straconego! 😘 Gratuluję spadku wagi i tak szczerze, dobrze że bilans przekroczony o 400 kcal nie o 1000, bo serio różnie to bywa gdy już się coś zje. Trzymaj się chudo. 🙊🙈
OdpowiedzUsuń