Witajcie kochane. Jestem już od około tygodnia na diecie 1000 kcal (zaczęłam przed założeniem tego bloga) i uwaga! Wcisnęłam się w moje stare spodnie :D No może wtedy też mogłam się wcisnąć, ale nie cisną mnie tak jak wtedy :) Mój bilansik :
Śniadanie : jogurt 123 kcal i trochę budyniu waniliowego 250 kcal (mój brat mi go wcisnął :<)
Obiad : jajecznica i kromka chleba 300 kcal
Kolacja : zjem trochę winogron 150 kcal
Bilans≈ 850/1000
Nie jest tak źle, jednak mam wyrzuty sumienia przez ten budyń i będę ćwiczyć dzisiaj, aż moje mięśnie mnie nie będą błagać o wybaczenie :D jeżeli chcecie się wzajemnie powspierać, wklejcie mi link do bloga, zawsze chętnie zajrzę. Na dzisiaj to tyle <3
Super bilansik. Fajnie ze weszlas w spodnie. Pozdrawiam. Trzymaj sie chudo💛
OdpowiedzUsuńhttps://wygram-walke-marzen.blogspot.com
Masz instagrama lub maila aby popisać? Też mam 162 cm wzrostu i waga 61 kg. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNIEIDEALNA2001@gmail.com zapraszam do pisania :)
UsuńHej, coś jakby znajomo brzmisz :) pamiętasz Freefalling? Z całą przyjemnością zostawiam adres bloga i chętnie tu wrócę. mojkoscistydemon.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJuż obserwuje :)
UsuńWalcz! ❤
OdpowiedzUsuńWalczę <3 :D
Usuń