Witajcie, schudłam równo kilogram, jestem zadowolona jak na razie, ponieważ okres mi się zbliża, a moja waga spada ^^ Dzisiaj prawie wcisnęłam się w spodnie, a poprzednie już mnie w ogóle nie cisną. Tak ogółem nie było dzisiaj tego wrednego nauczyciela, więc jutro pewnie będę musiała się z nim umawiać :d Myślę, że dzisiejszy bilans jest całkiem dobry :D
Śniadanie: chrupki chleb 36 kcal
Obiad: -
Podwieczorek: lód nesquik 77 kcal (siostra mi wcisnęła, ale tragedii nie ma)
chrupki chleb 36
bułka 178 kcal
Całość : 357 kcal
Bilans świetny! Właśnie miałam komentować poprzedni post, ale cofnęłam się do jeszcze wcześniejszego, żeby podyskutować o schabowych! Hahah, a gdy wróciłam na główną właśnie coś dodałaś.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, mi niestety przed okresem waga zawsze wzrasta. I bardzo chce mi się czekolady.
~Mirabelle
https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/
Super bilansik. Świetnie że schudlaś. Moja waga przed okresem zawsze wzrasta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne jest to uczucie kiedy ciuchy robią się za duże i się mieścimy w te mniejsze. Świetny bilans. Zazdroszczę. Ja przed okresem mam zastój.
OdpowiedzUsuńSuper super kochana! 💜
OdpowiedzUsuńHej ♥
OdpowiedzUsuńGratuluję spadku wagi!
Jaki to jest chrupki chleb?
Pozdrawiam ♥
Bardzo ładny bilans i gratulacje, kilogram to fajny spadek wagi, szczególnie przed okresem i można się pochwalić ♥ Trzymaj się i wracaj na bloga szybko, mam nadzieję że u Ciebie wszystko okej :)
OdpowiedzUsuń