środa, 5 grudnia 2018

Zdenerwowana

Rodzice, chłopak się czepiają, że za mało jem. Dają mi słodycze, które chowam po szafkach i mnie już to delikatnie mówiąc wkurza :)

Śniadanie : banan
Lunch: soczek
Obiad: żurek z chlebem 312 kcal
Przekąski: serek wiejski 122 kcal
                  1/5 batonika milkyway 20 kcal
Suma: 653 kcal

7 komentarzy:

  1. Jak na tyle pokus, Twój bilans jest świetny ^^. Trzymaj się i powodzenia ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie, że nie jesz tych słodyczy. Ale staraj się jeść przy nich, żeby nie poznali się na niczym. Bilans super i obyś w tym wytrwała.

    Powodzenia i trzymaj się! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny bilans. Jak ja nie znoszę tego gdy bliscy się czepiają i probuja narzucić mi swoją dietę. Oni nie mają pojęcia jaki to ból czuć się grubo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bilans prześliczny. No i gratuluję silnej woli przy tych słodyczach :)
    Jak wspomniała Danny, jedz od czasu do czasu przy nich to może przestaną się czepiać.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodycze to mój największy wróg!
    Podziwiam, bo ja pewnie zjadlabym je od razu lub później, super bilans

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też chowałam jedzenie ale przy napadzie dobrze wiedziałam gdzie są i je jadłam :/ Może spakuj je i wyślij do jakiegoś domu dziecka? :c
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz bardzo ładny bilans i gratuluję samokontroli :)
    Czepiają się, bo się o ciebie martwią, więc po prostu spokojnie im mów, że nie ma o co ;)
    Trzymaj się ;3

    OdpowiedzUsuń